Na korki we Wrocławiu skarżą się wszyscy kierowcy. Nie da rady przejechać miasta w godzinach szczytu, nie pakując się w chociaż jeden z nich. Jeśli mamy pecha postoimy nawet 1,5 godziny, co potrafi doprowadzić, zarówno pasażera jak i kierowców do szewskiej pasji. Najgorzej jest zwykle na drodze w kierunku Kryniczna, gdzie ustawione są tzw. wahadełka. Korki spowodowane są bardzo dużą ilością inwestycji drogowych, na jakie zdecydowało się w tym samym czasie miasto Wrocław. Te inwestycje są ponoć konieczne z powodu zwiększającej się stale ilości pojazdów na wrocławskich drogach.
Wkrótce dojdzie do otwarcia łączącej południe z północą miasta obwodnicy, dzięki czemu korki w dużym stopniu zostaną rozładowane- twierdzi prezydent miasta.