Dbanie o klimatyzację
Jeszcze niedawno luksusem było posiadanie w samochodzie klimatyzacji. Większość kierowców musiała korzystać z otwieranych szyb i nawiewów. Dzisiaj klimatyzacja manualna jest w większości samochodów (opcją droższą jest klimatyzacja automatyczna). Okazuje się jednak, że klimatyzacja w aucie ma wielu przeciwników. Są ludzie, którzy uważają, że jest ona siedliskiem alergennych roztoczy i bakterii, powoduje przeziębienia i ogólnie źle wpływa na pasażerów. Jednak podróżowanie w nagrzanym do czerwoności aucie z odsuniętą szybą, przez którą wpada głośny wiatr, na pewno nie jest komfortowe ani dla kierowcy, ani dla pasażera. Klimatyzacja jest opcją bezpieczną wówczas, kiedy się o nią dba. Minimum raz w roku powinno się oddać auto do specjalistycznego zakładu, który dokona odgrzybienia klimatyzacji, jej ozonowania i „nabicia”. Wówczas nie ma mowy o żadnych roztoczach, które będą się w niej gnieździć. Co więcej, przy używaniu klimatyzacji należy zachować umiar i zdrowy rozsądek. Kiedy na zewnątrz temperatura wynosi trzydzieści stopni powyżej zera, a kierowca ustawia w samochodzie klimatyzację na stopni osiemnaście, organizm człowieka może doznać szoku wysiadając z auta. Takie gwałtowne zmiany temperatur nie są dla człowieka zdrowe, łatwo wówczas można zachorować na anginę lub złapać przeziębienie. Dlatego też różnica między temperaturą na zewnątrz a w aucie powinna wynosić kilka stopni (cztery, pięć).